wtorek, 24 września 2013

Rozdział 1

* Perspektywa Demi

Poczułam jak telefon wibruje mi w kieszeni, pomału otworzyłam powieki i rozejrzałam się powoli w około. Delikatnie podniosłam głowę do góry,jednak szybko ją opuściłam, gdy poczułam jak mój lewy nadgarstek zaczyna mnie szczypać. Szybko podniosłam rękę do góry, gdy z ran zaczęła lecieć krew. Z apteczki szybko wyjęłam bandaż i waciki i wytarłam krew, oraz po chwili zabandażowałam cały nadgarstek. Powoli podniosłam się do pozycji stojącej. Ponieważ nie było krwi na podłodze opuściłam łazienkę i położyłam się na łóżku. Jednak, gdy już miałam uspypiać usłyszałam głos mojego ojca, nie chciałam do niego iść, ale niestety musiałam. Gdy zeszłam na dół zobaczyłam jak mój ojciec siedzi z matką Seleny na kanapie. Podeszłam do nich i stanęłam przed nimi.
- Słucham? - spytałam po cichu i wlepiłam swój wzrok w podłogę.
- Jutro jedziemy na plażę z Seleną i jej mamą i nie chcę słyszeć, żadnego, ale... teraz idź do swojego pokoju i przemyśl swoje zachowanie z wczorajszego dnia. - powiedział surowym tonem i wyszedł z salonu, a za nim matka Seleny. Cicho westchnęłam i usiadłam na kanapie. Nawet nie miałam siły płakać, po prostu usiadłam na kanapie i tępo patrzyłam na ścianę. Bałam się co teraz będzie, przecież oni mnie zniszczą, na zawsze.

* Perspektywa Seleny

Gdy zamknęłam się w swoim pokoju, w mojej głowie było tyle myślo jednocześnie. Byłam przede wszystkim w ogromnym szoku. Nie wiedziałam, jak to? Moja matka, i ojciec Demi? Każdego tylko nie jej. Kiedy ktoś się o tym dowie, moja reputacja.. nie. Muszę szybko wybić durny pomysł z głowy mojej mamy.
Postanowiłam, po cichu. Żeby nie usłyszeli mnie 'ci' na dole, przedostać się do łazienki na piętrze. Otworzyłam drzwi, i jak najciszej przedostałam się na drugi koniec korytarza. Stanęłam na chwilę, wsłuchując się o czym rozmawiali.
- Mówiłam, żeby im jeszcze nie mówić. - wrzasnęła moja matka.
- Przecież nie mogliśmy tego ciągnąć w nieskończoność, dowiedziałyby się prędzej czy później. Lepiej że od nas, a nie od ludzi na ulicy. - powiedział ze spokojem ojciec Demi.
- Może masz rację. - odpowiedziała mu moja rodzicielka. Nie wierzę! Moja mama nigdy nikomu nie przyzna racji, nawet jak wie że jej nie ma. Ona będzie się kłóciła, aż nie wygra. Co on z nią zrobił?!
Usłyszałam kroki po schodach, szybko zamknęłam drzwi od łazienki.
- Selly proszę, otwórz drzwi. - powiedziała z ciepłem i spokojem w głosie moja rodzicielka.
- Nie otworzę ich, dopóki ty tu będziesz. - wrzasnęłam obojętnie.
-W takim razie, już idę. - powiedziała.
-Wiem, że tak stoisz. - zaśmiałam się, dobrze ją znam.
-Okej, w takim razie inaczej. Musisz polubić Robina. I dlatego jedziemy jutro z nim i jego córką na plażę. - oświadczyła mi naglę.
- Przepraszam co robimy?! I z kim?! -wrzasnęłam najgłośniej jak tylko mogłam i otworzyłam szeroko drzwi.
- Selly, tylko proszę nie denerwuj się. - próbowała mnie uspokoić.
- Nie nazywaj mnie tak. I jak mam być spokojna?! Czy ty mnie nienawidzisz?! - wrzasnęłam, czułam że moje policzki są czerwone od krzyku.
- Selena, kocham Cię najbardziej na świecie. - uśmiechnęła się do mnie ciepło.
- To dlaczego mi to robisz?! - znowu podnosiłam głos. Jednak moja mama widać nie znalazła odpowiedzi.
- Tak myślałam, nienawidzę Cię. I zostaw mnie w spokoju. - powiedziałam, i wybiegłam z łazienki, trzaskając drzwiami od mojego pokoju. Byłam tak strasznie wściekła, że nawet nie zauważyłam kiedy moje oczy  zrobił się ciężkie że zasnęłam.


----------------------------------------------------------------------------------------------------------
No to macie pierwszy rozdział, małe wyjaśnienie. Jeżeli będzie 10 komentarzy pojawi się kolejny rozdział. :) Mam nadzieję, że dacie radę. Oraz perspektywy są pisane przez dwie osoby, inna piszę Demi, a  inna Selenę. :) Tak dla wyjaśnienia, chciałabym wam bardzo podziękować za tyle wejść i komentarzy. Jeżeli ktoś chcę być informowany zostawcie swoje twittery bądź aski, czy co tam chcecie w komentarzu! :D

10 komentarzy:

  1. Fajny. Powiadom mnie Twitter: @Lovatic_Bird :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny rozdział już się nie mogę doczekać nn :) Mój tt @natalia1998kacz

    OdpowiedzUsuń
  3. DAWAJ NASTEEEPNY JEZU KOCHAM TE OPOWIADANIE / FANKA NAMBER ŁAN

    OdpowiedzUsuń
  4. jeju! cudowny jest! masz niesamowity talent! ily
    czekam na następny xx

    OdpowiedzUsuń
  5. http://ask.fm/Jaga12 ---> ask :D
    @NightingalePLF ---> twitter ;D
    Suupeer nie mogę się doczekać nastepnego rozdziału :)

    OdpowiedzUsuń
  6. supeer <3 czekam na następny ;) jeśli to nie kłopot to informuj mnie @febemabiebs ;)

    OdpowiedzUsuń