piątek, 18 października 2013

Rozdział 9

* Perspektywa Seleny 

Kiedy Demi wyszła, niewiele myśląc, popatrzyłam na zdziwionych Nialla i Harry'ego, po czym wybiegłam za nią. Mimo iż nie wygląda, w bieganiu jest mistrzem. Trochę mi zajęło zanim ją dogoniłam. 
- Co się stało? - zapytałam, oczekując że w przedziwny sposób się do mnie otworzy. Zapomniałam, że ja jestem Selena, a ona to Demi. Osoby nie lubiące się. To co się teraz dzieje nie powinno się wydarzyć - NIGDY!  A jednak.
- Demi, proszę. Ja wiem.. nie jestem odpowiednią osobą do zwierzeń. Ale nie masz tu nikogo innego. - rozejrzałam się wokoło. 
- Nie wiem, czy ogólnie masz kogoś z kim będziesz mogła o tym pogadać. To skomplikowana sytuacja. W której tkwimy razem. - powiedziałam spokojnie, obserwując jej reakcję. 
- Nie tkwimy w tym osobno, a razem. I razem musimy coś z tym zdziałać. Problemy same się nie rozwiążą. - spojrzała na mnie, a ja uśmiechnęłam się. Po czym ją przytuliłam. 
- Ty tego nigdy nie zrozumiesz. - powiedziała dziewczyna po czym wybuchnęła płaczem. 
- Zawszę mogę spróbować. - próbowałam mimo wszystko skłonić ją do tego by mi powiedziała o co chodzi. 
- Alex mnie nie lubi. Nie powinnam tam iść. Zresztą... - tu na chwilę urwała, obserwując mnie. 
- Zresztą co? - nadal staram się, aby mi powiedziała. 
- Ty też mnie nie lubisz. Nie oszukujmy się. Nie chcę tam z tobą iść, i tego nie zrobię. - powiedziała i wstała. 
- Demi, to ty nie rozumiesz. - krzyknęłam za nią, a dziewczyna zatrzymała się i obróciła w moją stronę. Stała tak chwilę, czekając na wyjaśnienia. 
- Gdyby nie to, że boję się zostawić Cię samą z Niallem, nie kazałabym Ci iść na tą imprezę. Gdyby nie moja matka, sama bym na nią nie poszła. - powiedziałam i wstałam. Wyprzedziłam dziewczynę i ruszyłam w stronę domu. 
- Dobrze, pójdę z tobą. - usłyszałam w oddali głos Demi. Mimowolnie się uśmiechnęłam. Obróciłam się do niej. I bezdźwięcznie wypowiedziałam słowo.
- Dziękuję. - ona zrozumiała, uśmiechnęła się. Dogoniła mnie, po czym obydwie ruszyłyśmy w stronę domu. Szłyśmy w ciszy, obserwując wszystko dookoła. To było dziwne uczucie, ale pierwszy raz w życiu poczułam, że mogę ją polubić. I mimo to, że bardzo nie chcę tego zrobić. To jednak to się dzieje wbrew mojej woli, a ja nic nie mogę z tym zrobić. Gdy dotarłyśmy do domu, otworzyłam drzwi, i weszłyśmy do środka. W salonie siedział sobie Niall z Harrym i oglądali jakiś mecz. Szybkim krokiem stanęłam przed telewizorem zasłaniając im obraz. 
- Ty lala rusz się. - wybełkotał Niall. 
- Sądzę, że powinniście iść do domu. - powiedziałam stanowczo, patrząc raz na Nialla raz na Harry'ego. 
- Nie mów do niej lala! A ty odsuń się od telewizora! - wrzasnął Harry. Mimo iż mnie trochę przeraził, stałam dalej. 
- Kochanie, odsuń się od telewizora. - nadal próbował, jednak byłam nieugięta. 
- To stąd wyjdź. - powiedziałam, wzruszając ramionami. Harry powili wstał, wziął mnie na ręce i posadził na łóżku. Wrzasnęłam, z wściekłości i bezradności. Siedziałam na kanapie, bardzo, bardzo spokojnie. Aż za spokojnie jak na mnie. Jednak nikt z tej trójki z którą tu jestem nie znał mnie chyba na tyle dobrze. Rozejrzałam się dookoła. 
- Co planujesz kotku? - odezwał się Harry, nie odrywając wzroku od telewizora.
- Ja..? Nie, nic. - powiedziałam, nadal siedząc. 
- Przecież widzę! - wrzasnął Harry, a ja wbiłam się w miękkie poduszki kanapy. 
- Nic nie widzisz. Nie znasz mnie, żeby wiedzieć co i w jakiej chwili robię. - powiedziałam, podnosząc się i zmierzając w kierunku wyjścia. 
- A żebyś się kurwa nie zdziwiła. - powiedział Harry, po czym wstał i wziął mnie na ręce. 
- Puść mnie debilu. - zaczęłam wrzeszczeć i się wyrywać. Waliłam chłopaka z całej siły. Jednak był nieugięty. Wszedł do, prawie, mojego pokoju i rzucił mnie na łóżko. 
- Mam nogi, jak nie zauważyłeś. - wrzasnęłam wstając. 
- Wyjdź, bo chcę się przebrać. - powiedziałam, rzucając chłopaka poduszką.  
- Poczekam chwilkę. - powiedział i puścił mi oczko. Ohyda! Ale skoro on tak się bawi, to okej. Zaczęłam od prostowania włosów.  
Jednak mu szybko się to znudziło i wyszedł, tak jak liczyłam. Wzięłam rzeczy, i wyszłam do łazienki. Miałam zamiar ubrać się tak . Jednak kiedy byłam w samej bieliźnie, ktoś wszedł do łazienki. 



* Perspektywa Demi 

Gdy wraz z Seleną wróciłam do domu, szybko udałam się do swego pokoju i zaczęłam szykować się na imprezę u przyjaciółki Seleny, Alex. Nie jestem za bardzo zadowolona z tego faktu, że Selenie udało namówić mnie na pójście na tą całą imprezę, która ma być jak to mówiła Alex w szkole "jedną z najlepszych imprez." Szczerze to bym podeszła do niej i jej z całej siły przywaliła w ten wytapetowany ryj, ale powstrzymam się. Gdy byłam już naszykowana szybko poszłam w stronę pokoju Seleny i chcho zapukałam. Gdy otworzyłam drzwi zobaczyłam jak Harry całuję Selene. Uśmiechnęłam się i udałam na dół, do salonu. Podeszłam do Niall'a, który zasnął na siedząco, muszę przyznać, że bardzo słodko wygląda jak śpi. Powoli usiadłam koło niego i zaczęłam go budzić. Jednak Niall dalej spał. Gdy zaczęłam go szturchać, chłopak nie poruszał się, anie nie reagował. Zaczęłam panikować, nie wiedziałam co mam zrobić. Spojrzałam na niego i zaczęłam płakać, nie wiem czemu, ale zaczęłam. Tak strasznie się o niego boje, a jak on umarł? Nie. Demi.. on sobie tylko z Ciebie jaja robi, pomyślałam i spojrzałam na Niall'a, który patrzył na mnie z szerokim uśmiechem, jednak po chwili, gdy zobaczył że płaczę, przytulił mnie i pocałował w głowę. 
-Ej, co się stało? - spytał i pochylił swoją głowę tak, że mogłam spojrzeć mu w oczy. 
- Nic, nie.. uczulenie. Zbieraj się, idziemy na imprezę do Alex, przyjaciółki Seleny. Masz pięć minut. - cicho się zaśmiałam i zeszłam z kanapy.
-Ale nie mam w co się ubrać. - oznajmił blondyn. 
- Pokój po lewo, sypialnia mojego ojca, szafa.. coś sobie znajdziesz. - powiedziałam i pocałowałam go w policzek i pobiegłam na górę.  Ja jeszcze mu się odpłacę, słono odpłacę. 


Cześć kochani, mam nadzieję że rozdział wam się spodoba bo dosyć długo go pisałyśmy. Dziękujemy za każdy komentarz - czytamy wszystkie. To miłe! I bardzo motywuję do dalszego pisania. :) 20 komentarzy - kolejny rozdział.  KOCHAM WAS! ♥ Oraz wielkie podziękowania dla @vaniszz - kocham cię, dziewczyno! :) 

20 komentarzy:

  1. BOŻE ROZDZIAŁ ŚWIETNY GFUDIJGHFISHFUEDSHFDS NIE MA ZA CO ♥

    OdpowiedzUsuń
  2. Super! Nonstop sie usmiecham do ekranu jak idiotka XD Hahahaha Czekam na nastepny rozdzial <3

    OdpowiedzUsuń
  3. boskie,nie mogę sie doczekać kolejnego rozdziału

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajny rozdział , czeekam na nstępnyy :D ;33

    OdpowiedzUsuń
  5. Niemoge sie doczekac nastepnego. Nwm czemu ale co chwile smialam sie, ze az mama patrzala na mnie jak na wariatke :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Czrkam na nn <3 @MartaJusiSel

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny rozdział! :*
    Ann :)

    OdpowiedzUsuń
  8. aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaas genialne <333333333333333333

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetny rozdział czekam na nn :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Suuuuper!!!! Dalej, dalej, dalej!!!!

    OdpowiedzUsuń
  11. Suuuperrr , czekamn na następny :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetny rozdział w ogóle :D <3333333333 kocham tego bloga D bylabym najszczesliwsza dziewczyna na siecie gdyby rozdzialy byly dluzsze, ale rozumiem brak weny itd :) kc was :) <3

    OdpowiedzUsuń
  13. własnie dłuzsze rozdziały proszę !!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  14. Zgadzam się z powyższymi komentami, że rozdziały mogłyby być dłuższe :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Mam nadzieję, że niedługo pojawi się następny rozdział, trochę dłuższy :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Super , super czekam na następny :D

    OdpowiedzUsuń